Dawno nie widziałam się z kolegą Marcinem, a szkoda, bo kolega Marcin ma ten dar, z którego słyną nieliczni i zawsze wie co w miejskiej gastronomi piszczy, co się otwiera i gdzie z hukiem zamyka. Ja…
Dawno nie widziałam się z kolegą Marcinem, a szkoda, bo kolega Marcin ma ten dar, z którego słyną nieliczni i zawsze wie co w miejskiej gastronomi piszczy, co się otwiera i gdzie z hukiem zamyka. Ja…