Moi drodzy! Dziś przygotowałam dla Was kolejny wpis dotyczący poniekąd Wenecji, ale zupełnie inny niż te, które widzieliście tu do tej pory. Podczas dnia spędzonego w mieście na wodzie testowałam najnowsze urządzenie firmy DJI, kamerkę OSMO Pocket, którą w Polsce można kupić w sklepach DJI ARS. OSMO POCKET to najmniejsza na świecie kamerka 4K z trzyosiową stabilizacją i wbudowanym gimbalem. Urządzenie jest bardzo lekkie i mieści się w dłoni, więc idealnie sprawdzi się w podróży. To urządzenie stworzone dla vlogerów, blogerów i każdego, kto stawia na minimalizm. Ja nie lubię dźwigać i podróżuję wszędzie z bagażem podręcznym, więc OSMO spadło mi z nieba! Dzięki niewielkim rozmiarom kamerkę możemy zabrać ze sobą wszędzie. O ile w niektórych sytuacjach wyciągnięcie aparatu czy telefonu można uznać za niestosowne, jest duża szansa, że OSMO POCKET nie zostanie nawet zauważone.
W związku z miniaturowym rozmiarem całego urządzenia, niewielki jest także dotykowy ekran, ale producenci znaleźli na to rozwiązanie. Do OSMO można podpiąć smartphona i robić zdjęcia bądź nagrywać filmy podglądając rejestrowany obraz na ekranie telefonu. Obsługa urządzenia jest prosta i bardzo intuicyjna, a umiejętności malutkiej kamery na pewno Was zaskoczą. Obiektyw – ogniskowa 26 mm i przesłona o wartości f/2.0. Zdjęcia można wykonywać w dwóch formatach: RAW oraz DNG. OSMO nagrywa filmy w 4K (od 24 do 60 kl./s) lub w Full HD (120 kl./s). Kamera posiada tryb śledzenia twarzy lub obiektów i doskonale sobie z tym radzi. Dodatkowo można skorzystać z opcji time lapse lub slow motion. I tutaj muszę dodać, że takiej jakości filmów, bez poruszeń i przeskakiwania nie udało mi się nagrać do tej pory żadnym innym sprzętem. Ten malutki gimbal sprawia, że każde nagranie wygląda płynnie, bardzo naturalnie i przede wszystkim profesjonalnie!
Akumulator starczy, by nagrywać bez przerwy przez około 2 godziny, ja, zachowując się jak typowa turystka, robiąc od czasu do czasu zdjęcia i nagrywając krótkie filmiki całkowicie rozładowałam baterię dopiero po dwóch dniach. Kamerkę ładujemy poprzez port USB-C podłączając ją np. do power banku lub komputera.
PS. Pamiętajcie, żeby kupując kamerkę zaopatrzyć się również w kartę microSD, bo nie ma jej w oryginalnym zestawie.
Wszystkie poniższe zdjęcia zostały zrealizowane kamerą OSMO POCKET.
Nienajgorszy 😀 Wenecji chyba nie da się popsuć!