Powoli zbliża się czas weekendowych wyjazdów, city breaków, kilkudniowych podróży do europejskich miast i miasteczek. Wprawdzie dziś radzę Wam wstrzymać się z podejmowaniem decyzji i zakupem biletów, bo sytuacja z koronawirusem jest bardzo niestabilna i zmienia nie z dnia na dzień, ale mam wielką nadzieję, że za kilka tygodni wszystko się ustabilizuje, a my na nowo będziemy mogli rozpocząć planowanie. Pomyślałam, że jest to dobry czas, by przedstawić Wam moje sprawdzone sposoby na tanie i wygodne podróżowanie po Europie, oraz kilka niezastąpionych aplikacji w podróży, dzięki którym łatwiej jest zorganizować każdy wyjazd.
-
Omio https://pl.omio.com
Omio to aplikacja, którą odkryłam w tamtym roku podczas organizacji wyjazdów do Włoch (wspominam o niej także w przewodniku po Włoszech). To najwygodniejszy sposób jaki znam na sprawdzenie wszystkich możliwych połączeń między miastami. Wystarczy, że wpiszecie w wyszukiwarkę aplikacji skąd dokąd chcecie się dostać, a otrzymacie listę najszybszych i najtańszych połączeń. Dzięki temu łatwiej jest zdecydować czy bardziej opłaca nam się polecieć samolotem, czy może też wybrać pociąg lub autobus. Jeśli podróżujecie po takim kraju jak np. Włochy lub Hiszpania czasami trudno ocenić, która z opcji będzie dla nas najlepsza. Ja np. między dużymi miastami bardzo często wolę poruszać się pociągami, bo czas podróży jest taki sam, ceny są podobne lub niższe, ale podróż jest o wiele wygodniejsza, bo stacje kolejowe zazwyczaj znajdują się w centrum miasta i nie muszę szukać dodatkowych połączeń między lotniskiem, a hotelem. Zanim podejmę decyzję zawsze zaglądam do Omio, bo aplikacja podrzuca mi pomysły, na które sama bym nie wpadła, np. wygodne połączenie pociągu i autobusu, dzięki którym mogę zaoszczędzić dodatkowo kilkanaście euro. W aplikacji nie tylko można wyszukać połączenia, ale także kupić bilety online na to, które najbardziej nam pasuje, bez skakania po poszczególnych stronach i wyszukiwania wszystkiego na własną rękę. To zdecydowanie mój number 1 przy planowaniu każdej podróży po Europie!
- Pack Point https://www.packpnt.com/
Jak wiecie, jestem mistrzem pakowania się w bagaż podręczny – z takim też wybrałam się w podróż dookoła świata. Niestety nie zawsze tak było – jestem zdania, że sprawne pakowanie można po prostu wyćwiczyć. Pack Point pozwala na tworzenie list zakupów i rzeczy do zabrania dedykowanych poszczególnym wyjazdom. Ekologicznie, bez papierowej listy! Super opcja!
- Mapy Google lub Maps.Me https://maps.me/
Mapy Google od zawsze były bardzo dokładne, jeśli chodzi o wyznaczanie trasy i określenie długości przejazdu z uwzględnieniem korków. Są jednak takie miejsca na świecie, gdzie te mapy nie radzą sobie najlepiej (chociażby na Kubie, którą odwiedziłam w 2017 roku) i tutaj możemy się wesprzeć właśnie Maps.me, które działa też offline i nie dość, że w niektórych krajach wypada znacznie lepiej od swojego dużego konkurenta, to jednak jego największą zaletą jest to, że tworzy je społeczność użytkowników. Możemy tam znaleźć cenne informacje od innych podróżników o tym jak dotrzeć do miejsc, których nie ma w przewodnikach, czy odnaleźć najlepszy spot na zachód słońca, co może okazać się niesamowicie przydatne, jeśli tak jak ja lubicie zrobić idealne zdjęcie.
- The Redzone Map App https://play.google.com/store/apps/details?id=com.hmny.redzone&hl=pl
Jeśli już przy mapach jesteśmy – ostatnio koleżanka z branży podróżniczej poleciła mi The Redzone Map App – aplikację, dzięki której możemy uniknąć wpakowania się w „podejrzane” dzielnice miasta. Bezpieczeństwo przede wszystkim – sama będę testować, ale już teraz wiem, że ta apka trafi na moją listę 10 aplikacji potrzebnych w podróży!
- Revolut https://www.revolut.com/pl-PL/
Odkąd pojawiła się ta aplikacja, to wciąż nie ma sobie równych. To fantastyczne narzędzie, które pozwala nam m.in. na darmową wypłatę gotówki z bankomatów na całym świecie czy wymianę pieniędzy po naprawdę atrakcyjnym kursie. Wszystkie jest całkowicie darmowe, chyba, że zażyczycie sobie opcję premium.
- Uber/Bolt/Grab/Mytaxi https://www.uber.com/pl/pl/
Odkąd pamiętam, taksówkarze żerujący na turystach, którzy nie znają topografii miasta są zmorą każdej podróży i to bez względu na to, czy znajduję się w Polsce, czy za granicą. Dzięki aplikacjom oferującym przewozy możemy zaoszczędzić dużo czasu, nerwów i pieniędzy. Jeszcze zanim zamówimy przejazd, to aplikacja dokładnie pokaże nam ile zapłacimy, więc nie ma tutaj miejsca na żadne oszustwa. Dodatkowym atutem jest to, że najczęściej płatność również obywa się przez aplikację, a firmy te bardzo często oferują kody zniżkowe.
- Daypass https://daypassapp.com/
Jak wiecie, lubię o siebie dbać i staram się, żeby przestrzeń wokół mnie również była piękna. Daypass to aplikacja, która pozwoli Ci za ułamek kwoty wejść na dzień do wymarzonego hotelu, nie rujnując swojego budżetu. Dedykowana dla osób, które na przykład szukają idealnego miejsca na zdjęcie, jednak cena noclegu je ogranicza.
- Airbnb
To ciekawa opcja dla tych, którzy chcą skorzystać z innej formy noclegu niż typowe hotele. Airbnb to aplikacja, która łączy właścicieli mieszkań i domów z potencjalnymi gośćmi. Dzięki Airbnb masz możliwość noclegu z lokalnymi, którzy chętnie opowiedzą Ci o okolicy lub nawet po niej oprowadzą. Często ceny i warunki są dużo korzystniejsze niż na najbardziej znanych stronach z hotelami. TUTAJ zostawiam Wam link, który zapewni Wam 110 zł zniżki na pierwszą rezerwację w serwisie. Serdecznie polecam!
- Skype
Może się wydawać, że to kolejny komunikator internetowy, zresztą już dawno przez wszystkich zapomniany. Okazuje się, że Skype może nam uratować niejedną podróż. Stawki roaming poza Unią Europejską są co najmniej zabójcze. Jeśli jesteśmy za granicą, a musimy wykonać pilny telefon – na przykład do ubezpieczyciela, to wystarczy, że doładujemy konto Skype i możemy wykonać tradycyjne połączenie, bezpośrednio na infolinię. Średnie stawka z minutę to kilkanaście groszy. Można dzwonić w każde miejsce na świecie. Brzmi banalnie, ale wierzcie mi – potrafi uratować z opresji i jest stanowczo jedną z aplikacji niezbędnych w podróży!
- VPN – TunnelBear
Są takie miejsca na Ziemi, gdzie Internet jest mocno ograniczony i nie mamy dostępu do wszystkich jego zasobów. Z pomocą przychodzą tutaj tzw. VPN czyli Virtual Private Network (. Najprościej mówiąc, to aplikacja, która fałszuje miejsce, z którego „nadajemy”. Przykładowo – korzystamy z Internetu w Polsce, a mamy możliwość, aby za pomocą VPN zmienić to miejsca na Indie bądź Stany Zjednoczone. Zanim ściągniesz, upewnij się jednak, jakie mogą być konsekwencje używania takich aplikacji – słyszałam, że w Zjednoczonych Emiratach Arabskich używanie ich obłożone jest bardzo wysokimi karami.
- Translator itranslate https://apps.apple.com/us/app/adobe-lightroom/id878783582
Bariera językowa przytrafia się w podróży bardzo często. Mimo coraz większej znajomości języków obcych zawsze trafimy na kogoś, z kim nie dogadamy się bez pomocy translatora. Oprócz tego translator ma możliwość tłumaczenia tekstu ze zdjęcia i mowy w czasie rzeczywistym – wystarczy, że zrobimy zdjęcie tekstu lub powiemy kilka słów do telefonu, a za chwilę dostaniemy tłumaczenie. To jedna z moich 10 aplikacji przydatnych w podróży!
- Lightroom na telefon https://www.apple.com/pl/search/lightroom?src=globalnav
Chociaż, jak wiecie, zdjęcia obrabiam w Lightroomie na komputerze (więcej w TYM wpisie, kiedy jestem w biegu i potrzebuję szybko przerobić zdjęcie – wersja na telefon jest idealna. Co jest w niej fajne? W przeciwieństwie do wersji na telefon – jest zupełnie darmowa! 😉
Udanej podróży!
Agnieszka