Nikt z nas tego nie lubi. Długie oczekiwanie na lotnisku, skrócone wakacje lub przymusowo wydłużona podróż, gdy tymczasem koktajle z parasolkami grzeją się na słońcu lub co gorsza rodzina tęskni i odlicza minuty do Twojego powrotu. Doskonale pamiętam swój pierwszy raz, bo był to także mój pierwszy lot z czteromiesięcznym Andreasem. Żeby było weselej na pierwszą destynację wybraliśmy Indie i aby dolecieć do Gudżaratu czekały nas trzy przesiadki. Pierwszy samolot, z powodu złej pogody przyleciał i wyleciał opóźniony o 2 godziny, więc gdy wylądowaliśmy w Turcji, prawdopodobnie przelatywał nad nami gdy my opuszczaliśmy pokład.
Na lotnisku, w punkcie obsługi klientów, nikt nie wspomniał ani słowa o odszkodowaniu, o tym, czego możemy się domagać i co nam się należy, a ja byłam zbyt spanikowana, by w tym momencie czegoś żądać. Koniec końców zostaliśmy ulokowani w bardzo ładnym hotelu, w centrum miasta, dostaliśmy darmową późną kolację, a przed wylotem następnego dnia mieliśmy czas by pozwiedzać i powłóczyć się ulicami przepięknej stolicy Turcji.
Gdy cało i bezpiecznie dotarliśmy na miejsce, a mozzarelle okazały się przeżyć całą sytuację w całkiem dobrym stanie pojawiło się w mojej głowie pytanie. Co z odszkodowaniem? Przecież są jakieś przepisy, jakieś zasady, coś nam się chyba należy. Jestem taka Zosia samosia i zawsze wydaje mi się, że wszystko zrobię sama, więc napisałam list do linii lotniczych, na który niestety nie dostałam odpowiedzi. Po miesiącu napisałam kolejny, ale odpowiedź była odmowna. I wtedy zdecydowałam się na skorzystanie z usług firmy, która całą sprawę załatwiła w 3 tygodnie, a na moje konto wpłynęło okrągłe 600 euro, już pomniejszone o prowizję pośrednika.
Tylko dlatego, że doświadczyłam tego na własnej skórze dziś mogę napisać Wam z czystym sumieniem, że z usług takich firm warto skorzystać. Nowością na polskim rynku jest SkyCop, które wywalczy za Ciebie zwrot lub odszkodowanie bazując na rozporządzeniu EC 261, w przypadku gdy:
- 250 euro gdy lot jest opóźniony o minimum 3 godziny, a odległość łącząca Cię z destynacją przekracza 1500 km.
- 400 euro jeśli doleciałeś na miejsce z ponad 3-godzinnym opóźnieniem, a odległość między miejscem odlotu i przylotu liczyła między 1500 – 3000 km.
- 600 euro jeśli doleciałaś na miejsce z ponad 3-godzinnym opóźnieniem, a odległość wyniosła ponad 3500 km
- lot został odwołany – linie lotnicze mają obowiązek poinformować o odwołanym locie przynajmniej 14 dni przed dniem wylotu. W przeciwnym razie należy Ci się odszkodowanie.
- odmówiono Ci wejścia na pokład. Overbooking to zjawisko, które zdarza się częściej niż myślisz. Niektóre linie lotnicze sprzedają więcej biletów niż jest miejsc w samolocie, licząc na to, że ktoś odwoła swój lot w ostatnim momencie lub z różnych przyczyn nie skorzysta z biletu. Jeśli przybędziesz na lotnisko ostatni, taka sytuacja może więc zdarzyć się i Tobie – w takim przypadku również należy Ci się odszkodowanie.
Jedyne co musisz zrobić to wypełnić krótki formularz. Mam nadzieję, że ten wpis w najbliższej przyszłości Wam się nie przyda :), ale będziecie o nim pamiętać gdy zajdzie taka potrzeba? Warto znać swoje prawa i wiedzieć co nam się należy!
Samych udanych podróży!
Agnieszka
U mnie było to samo. Próbowałam sama wywalczyć odszkodowanie za opóźniony lot, ale po kilku próbach i ciągłym oczekiwaniu na odpowiedź przewożnika, odpuściłam. Ostatnio pierwszy raz skorzystałam z usług firmy zajmującej się tym i jestem bardzo zadwolona, bo są skuteczni i szybcy.
trzeba walczyc o swoje, nie ma co odpuszczać, ja przez givt załatwiałam odszkodowanie i udało mi się całkiem sporą sumkę odzyskać, fajnie by było jakby takich opóźniej w ogóle nie było ale o tym to można sobie pomarzyć
Udało się mi raz samodzielnie wywalczyć odszkodowanie 🙂 trwało to prawie rok, bo linia lotnicza odpisywała na maile, później milczała, później twierdziła, że nie ma kompletu dokumentów ? ale ostatecznie dostałam 400 euro wiec warto było walczyć o swoje.