Z racji mojego pobytu we Włoszech udałam się na weekend do Chorwacji – z Wenecji to już tylko 2,5 godziny drogi, grzech więc nie skorzystać z tak przychylnej okazji. O kraju tym miodem i winem płynącym zawsze słyszałam wspaniałe opowieści naszych rodaków, którzy to tłumnie upodobali sobie kamieniste plaże, strome wybrzeża i dziką, nieujarzmioną jeszcze naturę chorwackich krajobrazów.
Wyspa Krk wydała mi się miejscem najlepszym na 3 dniową wycieczkę – choć jest to największa wyspa na Adriatyku, można ją w przyjemny sposób zjeździć wzdłuż i wszerz, zatrzymując się w każdej miejscowości, które oddalone są od siebie nie więcej niż 20, 30 minut drogi samochodem. Co więcej aby do niej dotrzeć nie trzeba płynąć promem – Krk jest jedyną wyspą, którą z lądem łączy most wybudowany w 1980 roku.
Choć to wrzesień pogoda była dla nas bardzo łaskawa, 30 stopni w południe nastrajało do kąpieli i leniuchowania. Woda! Jestem w niej zakochana. Można się w niej przeglądać i mimo mało atrakcyjnych sandałków, za którymi moje Chanellubne stopy nie przepadają trzeba oddać jej całą cześć. Na myśl od razu przychodzą nicejskie plaże, tak jak i tu wyłożone drobnymi kamyczkami i morskim żwirem. Zresztą co tu będę pisać – spójrzcie tylko na zdjęcia!
To co w Chorwacji najpiękniejsze – z mojego punktu widzenia – to oczywiście kuchnia, której podstawą są ryby i owoce morza. I to jakie!!! Nie skłamałabym pisząc, że lepszych kalmarów niż tutaj nie jadłam nigdzie indziej na świecie. Każde danie, które pochłonęłam na wyspie Krk (w całości i nie wiem jakim cudem powstrzymałam się przed publicznym wylizaniem talerza) było po prostu doskonałe.
Mam dla Was 3 restauracje w 3 różnych miastach – wystarczą, by zaspokoić chorwacki głód i poznać ten rybny raj od podszewki – przestrzegam Was jednak od razu – jest to kuchnia jest silnie uzależniająca i jeśli macie słaby charakter od razu dajcie sobie spokój. Chyba, że tak jak ja planujecie już kolejną wyprawę.
Malinska
Restauracja PORTIĆ 10
Malinska choć cieszy oko piękną przystanią i małymi, kameralnymi plażami na mnie nie zrobiła wielkiego wrażenia. Warto tutaj przyjechać na jeden dzień, wypić kawę nad brzegiem i zjeść coś pysznego. Tylko tyle, a może aż tyle, bo restauracja, w której jadłam przyrządziła mi najlepsze kalmary jakie kiedykolwiek przełknęły moje usta. Wyrzućcie z pamięci wszystkie wspomnienia o gumowych kalmarach z jakimi mieliście do czynienia, a nawet o tych całkiem niezłych, chrupiących, w panierce i z pysznym sosikiem. Przygodę z kalmarami można zacząć od nowa to właśnie tutaj, w Malinskiej, w malutkiej restauracji przy plaży, o nazwie PORTIC, której nie znajdziecie w Trip Adwisor ani w żadnych internetach.
Grillowane warzywa pełne słońca, świeże i upieczone w punkt to także coś czego nie spotyka się na co dzień (35 kun). To po prostu smakuje od pierwszego do ostatniego kęsa. Do tego ośmiorniczki i kalmary – soczyste, lekko zarumienione, mięsiste, ale nie gumiaste, grzecznie i bez oporu ustępują pod naciskiem noża (70 kun). Sycą, ale nie pozostawiają uczucia ciężkości, wręcz przeciwnie pozostaje tylko miła błogość, którą pewnie dobrze znacie. Podane z dodatkiem oliwy z oliwek z pietruszką były jednym z najsmaczniejszych dań jakie kiedykolwiek jadłam.
Baśka
Oh mój Gadzie- jak tam jest pięknie!!! Baśka to bezapelacyjnie najpiękniejsze miejsce na całej wyspie z szafirowo-błękitną wodą i jedną z największych plaż w Europie. Samo miasteczko jest urocze, malutkie i bardzo charakterystyczne, można tutaj poczuć chorwacki klimat gubiąc się w wąskich uliczkach i zakamarkach nadmorskiego kurortu. Miejcie się jednak ku przestrodze, bo na każdym rogu czai się restauracja, która serwuje najświeższe owoce morza i ryby, którym naprawdę nie można się oprzeć.
Restauracja GOSTIONICA BAG
Wymarzone miejsce na wakacyjny posiłek. Lokal znajduje się w samym centrum Baski, możecie wpaść tutaj na śniadanie, lunch, obiad, kolację co tylko chcecie, bo wszystko jest tutaj pysznie świeże, nieprzekombinowane, a widok na morze i góry jeszcze wspanialszy. Można podziwiać stąd port, promenadę i ludzi zażywających kąpieli, na plaży oddalonej o paręnaście schodków w dół. Wbrew pozorom nie jest to specjalnie drogie miejsce, za to menu bazuje na jakościowych, lokalnych produktach, gdzie oczywiście pierwsze skrzypce grają ryby i owoce morza. Na miejscu wita was przemiła obsługa, luźna atmosfera i proste, szczere jedzenie.
Ulalala takiej zupy rybnej nie znajdziecie nigdzie. Nie ma tutaj oszustw, nie ma bulionu jest za to ryba i pożywna treść lekko pociągnięta pomidorem. W karcie szeroki wybór przystawek, makaronów, risotto, warzyw i deserów. Lećcie tam i sprawdźcie sami!
Krk
Krk to najstarsze miasto na wyspie, do dziś otoczone murami obronnym zbudowanymi jeszcze przez Rzymian. Głodomorów i spragnionych najbardziej zainteresuje uroczy port i nadmorska promenada, a także plac w samym centrum Vela Placa na którym mieszczą się restauracje, kawiarnie i bary. Jeśli w Chorwacji przydarzy Wam się deszczowy dzień proponuję tutaj zajrzeć. A jeśli nie, to i tak zajrzyjcie chociażby dla tej restauracji:
Restauracja Konoba Korsaro
Kolejne miejsce do zanotowania. Nie tylko hobotnica na salatu (sałatka z ośmiornicy)jest tutaj wyśmienita, ale także cała reszta karty. Ośmiornica w towarzystwie ziemniaków fajnie przyprawiona octem i oliwą jest mięciutka i bardzo soczysta. Tak tu dobrze, że aż nudno, ale taka jest prawda. Ryby i owoce morza są tutaj bezbłędne i podane w całkiem nowej dla mnie formie i odsłonie. Brawa dla Chorwacji!!!
Jeśli tylko będziecie w tych rejonach Chorwacji koniecznie odwiedźcie wyspę Krk i zanurkujcie w jej kulinariach – ja jestem oczarowana!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie i do następnego 🙂
Agnieszka
Zgadza się z opisem.
W Malińskiej restauracja Portic, podane kalmary grilowane i smażone rozjechały system. Przepyszne. W budynku restauracji cały czas pracują chłodnie, szybko podane i naprawdę pyszne miejsce. Jeszcze tu kiedyś powrócimy na inne owoce morza.
Restauracja GOSTIONICA BAG w Baśka najlepsza zupa rybna. Gęsta esencjonalna, ryż tylko symboliczny i ugotowany, nie twardy, duży rybki w środku. Cena odpowiednia do zawartości i smaku.
Restauracja Konoba Korsaro sałatka z ośmiornic wyśmienita. Tu jeszcze smakowaliśmy risotto z krewetkami. Talerz tak wielki że pojedliśmy w dwójkę. Ryż pyszny, naciągnięty treściwym sosem a krewetek pełno. I w środku i na talerzu obłożone w koło. I nie malutkie gdzie u nas krewetka, to tylko koktajlowe podają. Tu podają krewetki duże. Tak duże że trzeba je na dwa kęsy gryzać. Kolejne sprawdzone pyszne miejsce.
Poszliśmy tropem autorki tekstu i się nie zawiedliśmy. Są to przepyszne miejsca na wyspie Krk.
To wygląda tak dobrze! Nie mogę się doczekać, aby odwiedzić Chorwację 🙂
Dla samych nazw powinnam tam pojechać
W tym roku wybierzemy się chyba do Chorwacji 🙂 Ciekaw jestem, czy te wszystkie opowieści o tym kraju są prawdziwe ^^
Na Krk mam nadzieję dotrzeć w sierpniu, gdy będę zjeżdżać Chorwację wzdłuż i wszerz 🙂
Chorwacja coraz to bardziej mnie przekonuje do siebie, a kuchnia to już w ogóle. Jestem zachwycona. Przyszłe wakacje na pewno spędzimy w Chorwacji, a wyspa Krk będzie na naszej liście.
Byłem na świetnych wczasach w Chorwacji. W Apartmani Mary było wspaniale.
Dojechanie zajęło 12h od granicy w Zwardoniu.
Wyspa Pag na którą da się dostać mostem nazywana
jest mienem księżycową wyspą bo jest na niej mało roślinności.
Plaża miejska jest kamienista a woda krystalicznie czysta.
Nasz domek znajduje się w Bosanie. Plaża tylko
dla gości jest świetna. Przez cały dzien dzieciaki
mają mozliwość pluskać się w ciepłaj wodzie Adriatyku.
Wczasy w Chorwacji to niesamowity sposób by odpoczać.