Wracam do Cavy i temat ten będę kontynuować przez najbliższy czas, wszystkich więc miłośników ciężkich win czerwonych proszę o cierpliwość i wytrwałość w bólu oczekiwania. Przyjdzie i nas Was czas.
Cava Riserva to eleganckie, dojrzewające przez 15 miesięcy wino musujące z winnicy Segura Viudas, znajdującej się w Katalonii, nieopodal pięknej Barcelony, której będąc w Hiszpanii grzech nie zwiedzić. W kieliszku prezentuje się bardzo ciekawie i od początku uwodzi niezliczoną ilością trwałych bąbelkach o średniej wielkości (z moich obserwacji wynika, że bąbelki we Franciacorcie są dużo mniejsze, choć jak już poprzednio wspominałam nie jest to kwestia najważniejsza i nie należy się na niej zbytnie skupiać). Wino powstaje z trzech szczepów: Macabeo, Xarel-lo i Parellady. Średnio intensywny nos, w którym dzierży prym aromat pompelmo i niedojrzałego grejpfruta, a także mniej oczywisty aromat jabłkowo-gruszkowy. W tle delikatna drożdżowa nuta. Najciekawszy jest smak i struktura tej Cavy: średnie, ale podparte dobrą kwasowością ciało, w ustach kremowe i orzeźwiające. Pełna harmonia i trwałość smaku.
Mimo, iż sama podałam Cavę Reservę do makaronu orechiette z kawałkami miecznika, ziemniakami, sosem pomidorowym i kaparami (swoją drogą jest to genialny przepis, który warto wypróbować), uważam, że wino bardziej nadaje się na aperitif i do małych przekąsek serwowanych przed daniem głównym: do bagietki z oliwą, do oliwek, delikatnych, niekoniecznie smażonych hiszpańskich tapasòw, kremowych serów. Możecie też, tak jak ja podać wino do przegrzebków – jest to duet doskonały. Riserva z winnicy Segura Viudas wzbogaci o świeżą, klasyczną nutę każde rybne carpaccio (może za wyjątkiem łososia, ten potrzebuje czegoś z lepszą konsystencją) i lekkie przystawki na bazie ryb.
Pisałam Wam już o moim ulubionym połączeniu win różowych z cukinią tym razem, zaproponuję więc pieczoną rybę z warzywami, a nawet chudą wędlinkę. Łosoś w tym zestawieniu, jak zawsze, mile widziany. Dobrze, że jestem zaraz po obiedzie, bo pewnie znów bym zgłodniała 😉 Wam jednak życzę smacznego i przesyłam najpyszniejsze pozdrowienia,
Agnieszka