Co zabrać ze sobą w podróż? Subiektywny poradnik na lato.
Znacie to niepokojące uczucie, które towarzyszy nam przed wyjazdem? Niby wszystko jest pięknie, bo przecież…jedziemy na wakacje! Ale w głowie wciąż te same pytania. Czy wszystko zabrałam? Kevin jest z nami, czy znów go nie ma? Odhaczam w głowie niewidzialne ptaszki. Tak, wszystko jest. Odprawiona, uśmiechnięta, z kolorowymi myślami zapinam samolotowe pasy gdy nagle uświadamiam sobie, że jednak czegoś brakuje. CO TYM RAZEM? kapelusz/piżama/ładowarka, a może ten ręcznik w ananasy, który wczoraj udało się jeszcze dorwać na wyprzedaży. Znacie ten ból?
Podczas częstych wyjazdów nauczyłam się, że w podróży są rzeczy ważne i ważniejsze, ale najważniejsza jest LISTA! Bez niej nie zabieram się do pakowania! Dzięki temu zamiast stresom (co jeszcze?!, dwie pary butów, czy trzy?!, i czy ta suszarka jest konieczna?!) towarzyszy mi przyjemna ekscytacja przygodą i nowym miejscem. Niezależnie od tego gdzie jadę staram się zabierać jak najmniej i tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Na miejscu często się przemieszczam, więc każdy kilogram ma znaczenie. Oto mój absolutny podróżniczy niezbędnik, bez którego nigdy nie ruszam się z domu!
DOKUMENTY I PORTFEL
Zaczynamy od najoczywistszych oczywistości, których nie może jednak zabraknąć. To od nich zaczynam pakowanie bagażu podręcznego, plecaka lub torebki, którą zawsze mam przy sobie.
- Paszport
- Dowód osobisty
- Prawo jazdy
- Wiza
- Bilety i wydruki wszelkich rezerwacji
- Legitymacja studencka (przyda się jeśli będziesz chciał uzyskać zniżkę na wstęp do muzeum. przejazdy komunikacją miejską i inne)
- Karty kredytowe i pieniądze w walucie kraju (nawet jeśli zamierzasz płacić kartą, zawsze warto mieć przy sobie choć trochę pieniędzy w lokalnej walucie, ewentualnie w dolarach lub w euro)
- Portfel lub bawełniany woreczek na pieniądze, który można ukryć pod ubraniem
APARAT FOTOGRAFICZNY I AKCESORIA
O ile o samym aparacie fotograficznym nie mogłabym zapomnieć, to o ładowarce, zapasowej baterii, kartach i statywie już tak. Jeśli i Wy jesteście pasjonatami fotografii upewnijcie się, że macie wszystko co potrzebne.
- Statyw, torba na statyw
- Obiektywy, chusteczki do czyszczenia szkieł
- Ładowarka do aparatu,zapasowa bateria
TELEFON I SŁUCHAWKI
Przed wyjazdem upewnij się czy Twój telefon i internet będzie działać za granicą, a w osobnym miejscu zapisz numery do obsługi Klienta, na wypadek konieczności zastrzeżenia karty. Nawet jeśli na co dzień nie używasz słuchawek, mogą się przydać w samolocie lub podczas długiej trasy pociągiem czy autobusem. Pamiętaj by nagrać wcześniej swoją ulubioną muzykę.
- Telefon
- Słuchawki
LEKARSTWA
Należę do osób, które biorą środki przeciwbólowe i lekarstwa tylko wtedy, gdy naprawdę ból jest tak uporczywy, że nie mam innego wyjścia. Ten podpunkt nie pojawiłby się tutaj jeszcze pół roku temu, ale w między czasie wydarzyła się sytuacja, która wszystko zmieniła. W maju leciałam z Bolonii do Warszawy. Krótki, 1,5 godzinny lot. Zaraz po starcie zaczęła mnie boleć głowa, na początku było to tylko lekkie nieprzyjemne uczucie, w tle, ale z każdą minutą ból był coraz bardziej intensywny i koncentrował się nad brwiami, na środku czoła, oraz w okolicy lewego ucha. Nagły atak zatok, prawdopodobnie wywołany klimatyzacją na pokładzie. Po pół godzinie nie czułam lewej strony twarzy i wiedziałam, że muszę się poddać i zażyć jakąś tabletkę. Okazało się, że stewardessy nie mają i nie wolno im sprzedawać, ani podawać środków przeciwbólowych. Gdyby nie uprzejmość pasażerów, którzy podzielili się swoimi zasobami, pewnie poryczałabym się z bólu. Od tego momentu tabletki przeciwbólowe wożę w torebce (przed wyjazdem kupuję takie małe opakowanie na dwie sztuki), którą zawsze mam przy sobie.
- Tabletki przeciwbólowe
- Panthenol na oparzenia
- Plastry
- Aspiryna
- Tabletki na ból gardła
PRZEKĄSKI
Niby wszędzie można teraz coś kupić i na każdym lotnisku jest jakiś sklep lub kawiarnia, ale jak przychodzi co do czego to okazuje się, że do lądowania jeszcze dwie godziny, a najzdrowszym posiłkiem na pokładzie jest sneakers tudzież frytki i niemawyjścia lub jesteśmy we Włoszech w porze siesty i wszystkie sklepy są zamknięte. Więc zawsze wożę ze sobą orzechy i suszone owoce, lub batoniki energetyczne, a od kiedy mam małe dziecko zabieram też ciasteczka i kanapki – wiadomo, żadna kupiona nie smakuje tak jak ta od mamy 😉
PRODUKTY PRZECIW KOMAROM
Zawsze warto mieć je ze sobą, a już obowiązkowo jeśli jedziemy do egzotycznych krajów w Azji, Afryce lub w Ameryce Południowej.
UBRANIA
Często pytacie mnie o to jak przygotowuję się do podróży pod względem ubrań i jak je dobieram, bo zawsze wtapiają się w otoczenie. Jak się zapewne domyślacie nie jest to kwestia przypadku. Przed wyjazdem zawsze oglądam zdjęcia z miejsca do którego jadę, przekopuję w tym celu instagram, oferty biur podróży, które mają w ofercie dany kierunek i strony podróżnicze w internecie. Wybieram kolory i styl, który będzie pasował do otoczenia i dopiero wtedy wybieram się na zakupy. Oprócz tego do walizki pakuję rzeczy, które zawsze będą pasować do wszystkiego.
- Bielizna w białym kolorze
- Spodenki dżinsowe
- Strój kąpielowy
- Elegancka sukienka wieczorowa (zawsze mam przynajmniej jedną elegancką rzecz, w której można zrobić wrażenie)
- Letnie sukienki – w podróży stawiam na sukienki, dzięki czemu nie muszę kombinować z dodatkami oraz z tym, która koszulka pasuje do których spodni czy spódnicy).
- Podkoszulki w białym i czarnym kolorze
- Piżamka
PAROWNICA
Każda kobieta zna tą historię. Przyjeżdżasz do hotelu, masz 15 minut na przebranie, bo za chwilę wychodzicie na kolację. Otwierasz walizkę, a tu..wszystkie sukienki, które wybierałaś przez ostatni tydzień lub dwa są pogniecione, wymemłane, a w hotelu nie ma żelazka. Albo jest, ale właśnie wypożyczył je ktoś z drugiego pokoju. Znam to bardzo dobrze, więc nie macie pojęcia jak się ucieszyłam gdy firma SteaMaster zaprosiła mnie do współpracy. Teraz mogę lecieć na księżyc i o ile znajdę tam gniazdko, moje sukienki będą zawsze idealnie wyprasowane!
Parownica ( tak, dla mnie to też nowość!) to proste w obsłudze i lekkie urządzenie, dzięki któremu nie tylko można szybko pozbyć się zagnieceń na ubraniach, ale także je odświeżyć i zniwelować nieprzyjemny zapach po długim czasie spędzonym w zamkniętej walizce. Jeśli chcielibyście osobiście je wypróbować zajrzyjcie dzisiaj na mój profil na instagramie. Mam dla Was małą niespodziankę!
SZAL i KLAPKI – niezbędnik samolotowy
Od kiedy odkryłam klapki nie latam w innych butach. Należę do tych osób, którym niewdzięcznie puchną stópki w samolocie, ale dzięki klapkom właściwie tego nie zauważam i nie odczuwam. Nie ma potrzeby rozwiązywania butów, bólu przy wkładaniu i otarć od pasków sandałów, które po parogodzinnym locie zaczynają wrzynać się w skórę. Zmarźluchom do kompletu polecam zabrać do samolotu skarpetki.
BUTY
Buty w neutralnym kolorze lub kolorowe, które będą pasować do każdej rzeczy. Na wiosnę postawiłam na żółte klapki i szpilki w tym samym kolorze i nosiłam je do wszystkiego.
KAPELUSZ I OKULARY PRZECIWSŁONECZNE
Kapelusz lub kolorowa chusta, komu w czym wygodniej i ładniej – te dwa akcesoria zaoszczędzą dużo Twojego czasu związanego z myciem, układaniem i rozczesywaniem włosów po morskiej kąpieli. Podobnie jak okulary, które nie tylko chronią przed słońcem, ale są niezbędnym rekwizytem podczas podróży samolotem, gdy chcemy „odizolować” się od reszty towarzystwa.
KOSMETYCZKA
Moja kosmetyczka to absolutne minimum. Jeśli podróżuję tylko z bagażem podręcznym wygląda ona tak:
- Kosmetyki kolorowe: podkład, wodoodporny tusz do rzęs, kredka do brwi, kredka do ust, róż, rozświetlacz, korektor pod oczy, pomadka, błyszczyk, mały, awaryjny lakier do paznokci (na co dzień robię hybrydę)
- Kosmetyki upiększające: maseczka do twarzy – niezastąpiona podczas po podróży i obowiązkowa na dzień po locie samolotem, krem do twarzy, krem pod oczy (miniaturki), pomadka natłuszczająca (nivea)
- Kosmetyki pod prysznic: Szampon, żel pod prysznic, balsam (miniaturki, kupuję je zazwyczaj w dużych drogeriach)
- Kosmetyki podstawowe: szczoteczka do zębów, pasta, płyn do soczewek, zapasowe soczewki, płyn do demakijażu
- Szczotka do włosów, pilniczek do paznokci
- Kremy lub olejek do opalania się, 50-tka na twarz
PRZEWODNIK
Przewodnik to moja ulubiona lektura podczas każdego wyjazdu. Lubię wiedzieć gdzie jestem, poznać historię miast i miejsc, które odwiedzam, wiedzieć co warto w nich zobaczyć. Przewodnik zazwyczaj wyposażony jest w mapę, która może się przydać gdy nasz smartphone zawiedzie.
NOTATNIK
W podróż zawsze wyjeżdżam ze swoim notesikiem. Robię tam dla Was notatki, ale uwielbiam do niego zaglądać po paru miesiącach, zawsze znajdę w nim coś co wywoła uśmiech na mojej twarzy – stary papierek po cukierku z Kenii, biletu do muzeum w Wenecji, szybko nabazgrany szkic, który narysował mi Kubańczyk, by wyjaśnić jak trafić do fabryki cygar w Hawanie.
ADAPTATOR DO KONTAKTU
Wystarczy polecieć do Londynu lub do Rzymu, by zorientować się, że adaptator do kontaktu, to wcale nie taki głupi pomysł. Zwłaszcza jeśli chcemy uruchomić komputer, a w recepcji skończyły się wszystkie zapasowe urządzenia! Przezorny zawsze ubezpieczony!
WIZYTÓWKI
Wiem, że wiele z Was na wakacjach chce zapomnieć o pracy i wszystko co o niej przypomina zostawia w domu, ale czasami to właśnie podczas urlopu można nawiązać najciekawsze kontakty biznesowe. Nie daj się zaskoczyć i miej chociaż jedną lub dwie wizytówki zawsze przy sobie!
PODUSZKA
Nie lubię jej wozić, bo zawsze zabiera dużo miejsca, ale na długie loty i nocne podróże jest po prostu niezastąpiona. Możecie kupić taką na szyję, która sprawdza się, gdy trzeba spędzić noc w pozycji siedzącej lub zabrać ze sobą ukochanego jaśka, który sprawi, że nawet na drugim końcu świata będziecie się czuli jak we własnym łóżku!
Mam nadzieję, że moja lista przyda się Wam podczas kolejnej podroży i że tym razem pakowanie się będzie czystą przyjemnością! Jeśli czegoś Wam zabrakło, lub chcecie podzielić się tym, co znajduje się zawsze w Waszej walizce dajcie koniecznie znać w komentarzach!
Udanej podróży!
Agnieszka
Wenecja zwiedzanie – najważniejsze zabytki i miejsca w Wenecji
Egzotyczne wakacje we wrześniu – gdzie warto się wybrać oraz lista miejsc, w których może padać
Jak ja to wszystko ogarniam, czyli to, o co pytacie mnie najczęściej
Jeżeli chodzi o karty kredytowe, to zastąpiłam je płatnościami przez telefon. Sporo krajów już obsługuję np. Apple Pay, co bardzo ułatwia sprawę. Jednak problem jest wtedy, kiedy telefon się rozładuje, stracimy połączenie z internetem to magia płatności telefonem znika.