Jak być szczęśliwym? Dostajemy tyle o ile prosimy – czyli jak mierzyć wyżej i osiągać więcej.
Pewnie słyszałeś już tysiące razy, że wystarczy chcieć, by osiągnąć wszystko czego tylko się zapragnie. Nie wierzę w to, że wystarczy chcieć jak i w to, że można osiągnąć wszystko, ale większość tego co posiadają inni, możesz z pewnością zdobyć i Ty. W jaki sposób? Zaczynając od siebie. Nie od banalnego uwierz w siebie, bo wiara w siebie to nie jest coś co przybywa do nas gdy kiwniemy palcem, ale sięgając do głębi swojego serca i zastanowienia się czego naprawdę oczekujemy od życia. Czego MY chcemy, nie ludzie, którzy próbują Cię „sprowadzić na ziemię”. Jeśli masz pasję, jakakolwiek by nie była po prostu rób to co kochasz. Główną przyczyną tego, że ludzie nie realizują swoich marzeń jest to, że słuchają swoich znajomych, rodziny, sąsiadów.. i tego głosu wewnątrz siebie samych, który nie wiadomo dlaczego próbuje nam udowodnić, że jesteśmy za słabi, za brzydcy, za młodzi, za starzy.
Więc cokolwiek nie chciałbyś w życiu osiągnąć musisz zacząć od siebie. Znasz to uczucie, gdy wszystko układa się doskonale, a Ty wciąż czujesz jaki wewnętrzny niepokój? Czy da się uciec od stresu, od presji, od myśli, które zamiast dostarczać energii ciągną Cię w dół? Podjęłam decyzję, jedną z najważniejszych w moim życiu, że nie pozwolę sobie na życie w cierpieniu, obwinianiu się za to kim jestem, a kim nie jestem, za to co robię i czego nie robię. Życie jest zbyt krótkie, by zmarnować je na takie myśli. Podobno 67% społeczeństwa żyje w stresie – większość permanentnie martwi się o swoje dzieci i finanse. Kto z nas tego nie zna? Negatywne nakręcanie się to nie Twoja wina, ale oczekiwań społeczeństwa którym staramy się sprostać. Za każdym razem gdy pomyślisz “powinnam/powinienem” wyrzuć to paskudztwo z głowy. Czym prędzej! Absolutnie NIC nie powinnaś – zamiast tego MOŻESZ świadomie zdecydować, że coś zrobisz. Dlatego, że chcesz, że to kochasz, że to Cię fascynuje, czujesz taką wewnętrzną potrzebę, misję, powołanie. NIC nie powinnaś – nie daj sobie wmówić, że jest inaczej.
Przypomnij sobie parę momentów w swoim życiu kiedy naprawdę czułaś się/czułeś szczęśliwy? Nie znam Cię, ale wiem, że niezależnie od tego o czym właśnie pomyślałeś, tej sytuacji na pewno towarzyszył progres, zmiana, robienie czegoś zupełnie nowego nabywanie nowych doświadczeń. Skąd to wiem? Bo gdy robimy nowe rzeczy, gdy podejmujemy wyzwania w mózgu wyzwalają się chemiczne reakcje, które powodują, że czujemy, że żyjemy, co większość z nas określa jako szczęście.
Ale do rzeczy. Dostajemy tyle o ile prosimy, przeczytałeś w tytule. Więc zadaj sobie pytanie: o ile poprosiłeś w swoim życiu? Jakiś czas temu przeczytałam historię słynnego aktora, Jimmiego Carreya, który w 1985 zmęczony brakiem pieniędzy po przeczytaniu motywacyjnej książki wypisał sobie czek na 10 milionów dolarów z datą wypłaty za 5 lat i każdego kolejnego dnia wyobrażał sobie jak zdobywa te pieniądze. Aż je zdobył. Wiesz jaka jest jedyna różnica między Tobą, a nim? Taka, że Ty jeszcze nie wypisałeś swojego czeku. Dostajemy tyle o ile prosimy, nie bój się mierzyć wysoko. Rób to co kochasz. Wyznacz sobie konkretny cel opracuj plan. Bardzo możliwe, że plan nie zadziała. Wtedy obmyśl kolejny. Jeśli i ten się nie uda, jeszcze jeden? Jak długo? Tak długo, aż osiągniesz swój cel.
Koncentruj się na tym co masz, nie na tym czego nie masz i czego nie zrobiłeś. Idziesz spać zastanawiając się ile rzeczy nie zdążyłeś zrobić, a zaraz po obudzeniu się myślisz jak mało masz dziś czasu? W ten sposób na pewno daleko nie zajdziesz. Codziennie poświęć 5 minut, aby podziękować wszechświatu za to co masz. Sam się zdziwisz jak wiele jest wspaniałych rzeczy w Twoim życiu, a każde kolejne wyzwanie będzie dużo prostsze. Drugie 5 minut, codziennie poświęć na wyobrażenie sobie jak chciałbyś, aby wyglądało Twoje życie. Może wydać się to dziwne, szalone, bez sensu, ale to pierwszy krok do tego, by Twoje największe pragnienia stały się rzeczywistością.
Określ dokąd zmierzasz. Potraktuj to jak zakup biletu do wymarzonego miejsca. Musisz DOKŁADNIE wiedzieć gdzie zmierzasz. Nie możesz podejść do okienka i poprosić o bilet dokądś. – Dokądś? – zapyta sprzedawczyni – Wie Pani, dokądś gdzie będę szczęśliwa, piękna, do jakiegoś miłego miejsca. – Nie ma biletów do „jakiegoś” miłego miejsca. Ani w kasie, ani w życiu. Określ swój cel! Skup się na osiągnięciu jednego lub dwóch celów, nie stu. Zastanów się czy to czego pragniesz teraz doprowadzi Cię do nich. Jeśli nie, zagryź zęby i zrezygnuj z tego, to nie jest coś czego naprawdę potrzebujesz.
Znajdź w sobie entuzjazm. Daj sobie szansę przeżywać każdy dzień tak jakby był tym pierwszym, poznawać, odkrywać, podziwiać świat. Podróże zmieniły moje życie o 180°. Dały mi odwagę, siłę i wiarę w siebie. Rok temu pisałam bloga, o którego istnieniu wiedziała tylko garstka osób – o jedzeniu, o winach, o restauracjach. Dziś moje podróże na instagramie śledzą tysiące osób, a blog co notuje miesięcznie ponad 55 000 wyświetleń. Warto wierzyć i mierzyć wysoko. Każdy może dziś zacząć nowe życie. Tu i teraz, tam gdzie stoimy, używając tych „narzędzi”, które posiadamy. Możesz być pewna/pewien, że wszystko pozostałe czego potrzebujesz do osiągnięcia celu przyjdzie do Ciebie w trakcie dalszej drogi. Przeczytałam w książce Kuby Porady, że sens życia nie tkwi w oddychaniu, ale w chwilach, które ten oddech wstrzymują. Nie znam słów, które lepiej oddałyby istotę naszego istnienia, ale znam te momenty i wiem, że są najcenniejszym skarbem jaki posiadam.
Moją największą pasją są podróże – nic nie daje mi tyle szczęścia, poczucia wolności i spełnienia jak odkrywanie i poznawanie świata. Nie każdy ma jednak pasję wypisaną na czole. Czasami potrzeba czasu, by ją w sobie odkryć, więc nie martw się – otwórz swój umysł, staraj się dostrzegać możliwości nie przeszkody, gdy ktoś Ci zwraca uwagę podziękuj zamiast się obrażać, szukaj, ucz się, próbuj, podejmuj wyzwania.
Zawsze wykorzystywałam szansę, które dawało mi życie i nigdy się nie zawahałam gdy w grę wchodziło kolejne pakowanie walizki. Wiem także, że nic samo do mnie nie przyjdzie, to ja muszę o to prosić i głośno krzyczeć, by w końcu ktoś usłyszał. Wiesz ile razy przeczytałam, że chciałabyś pojechać na egzotyczne wakacje, że marzą Ci się Malediwy, ale wykracza to poza Twoje możliwości? Chcesz pojechać na Malediwy? A co takiego zrobiłeś/aś by wyruszyć w tą podróż? Przez ile lat odkładasz pieniądze, z czego zrezygnowałeś, do ilu agencji zadzwoniłeś pytając o specjalne ceny? Walcz o swoje szczęście, szukaj możliwości, zmęcz się zanim coś osiągniesz.
Szczęście daje nam nie tyle osiąganie, co posiadanie celów, bo to one popychają nas do działania, wymuszając na nas progres. Tworzenie, podejmowanie wyzwań, ryzykowanie. Łatwo jest ryzykować gdy nie ma się nic do stracenia. A co gdyby dla realizacji marzeń trzeba było zrezygnować ze stałej wypłaty, z oszczędności, z psychicznego komfortu? Wtedy zdobywanie marzeń to już nie zabawa, to ostra walka, której zakończenia nikt nie zna. Coraz częściej czuję, że to moja droga, że chcę robić coś więcej, udowodnić sobie, że można przesunąć granice. Nie jest łatwo przestać się bać, a bardzo często jest to wręcz niemożliwe. Musisz pogodzić się z tym, że strach będzie Ci towarzyszył – zamiast go na siłę eliminować spróbuj z nich zatańczyć – nikt nie obiecuje, że jest to proste, ale to jedyna droga, by osiągnąć to czego się pragnie. Pomyśl o tym co Cię zatrzymuje, czego się obawiasz, co sprawia, że nie podejmujesz żadnych działań, choć serce podpowiada, że zmierzasz w dobrym kierunku? Podejmij wyzwanie. Walcz z największym strachem: tym przed chorobą, starością, śmiercią. Mamy dwa życia. To drugie rozpoczyna się gdy naprawdę uświadomimy sobie, że mamy tylko jedno.
Wolność nieograniczoną daje nam brak potrzeby posiadania, która kusi niesamowicie każdego podróżnika. Rzucić dosłownie wszystko. Sprzedać ostatnią parę butów, nie oglądać się za siebie i wyjechać w świat. Oddychać przerażeniem własnych decyzji i zobaczyć więcej niż można sobie wyobrazić. Przestraszyć się, po raz pierwszy naprawdę zgłodnieć, zmarznąć, dostawać dreszczy na widok miejsc, w których przychodzi Ci spać, nie wspominać, nie żałować, iść do przodu. Każdy z nas jest inny, każdy ma inne marzenia, jedyna osoba z jaką możesz konkurować to Ty sam.
Spróbuj więc znaleźć swoją własną drogę. Nigdy nie jest za późno, by zacząć od początku, by tworzyć coś nowego, odkrywać świat czy zakochać się na nowo. Social media zmuszają nas do myślenia, że już nic oryginalnego nie stworzymy, że wszystko już zostało odkryte i uwiecznione. Też przez to przechodziłam, wydawało mi się, że gdziekolwiek nie pojadę i tak ktoś był tam już przede mną, więc nie zrobię nic oryginalnego. Ale to nieprawda! Nie przestawaj tworzyć. Jedź odkrywać świat i podziwiać go Twoimi oczami, dziel się Twoimi wrażeniami, rób Twoje zdjęcia. Każdy z nas jest wyjątkowy, a to co dla nas jest najpiękniejsze ma zazwyczaj związek z emocjami, ze zmianami, które w nas zaszły, z ludźmi, których spotkaliśmy, z tym co kryje się głęboko w sercu i sięga daleko za horyzont jakiegokolwiek krajobrazu. Każdy spotkał w swoim życiu parę, zakochaną w sobie bez pamięci – niezależnie od wyglądu, dla swojej drugiej połówki pozostają najpiękniejszymi istotami na świecie. Tak samo jest z miejscami, które odwiedzamy. Dla mnie najpiękniejsze to miasta, w ktorych się zakochałam, przeżyłam najbardziej szalony weekend w swoim życiu, ryczałam za nimi i wracałam, nawet gdy nie było już do kogo. Nie ma tam rajskich plaż, nie ma tam nawet zbyt dużo słońca, ale jest silna więź, która sprawia, że dla mnie są piękne. Są moje.
Tyle osób pyta mnie o to jak podróżować bez pieniędzy, ale żaden z blogerów podróżniczych, których znam nie zwiedza świata za darmo. Robimy to w zamian za nasz czas i ciężką pracę. Jeśli chcesz zacząć proponuję Ci wyjazd do pracy – jako kelnerka w Chinach, pracownik organizacji non profit w Tajlandii, albo jak moja koleżanka ze studiów – animatorka na Malediwach. Możliwości są miliony. Jeśli czegoś chcesz musisz działać, myśleć tak długo i intensywnie aż Twój umysł poda Ci pomysł na tacy. Bardzo możliwe, że ten pomysł nie zadziała. Edison poniósł porażkę prawie 1000 razy zanim wymyślił żarówkę, więc i ty będziesz się mylić wiele razy. Aż któregoś dnia nadejdzie chwila, w której Twoje marzenia staną się rzeczywistością.
Wymarzone życie. Między nim a nami widnieje przepaść, którą często wypełniają strach i obawy. Strach przed tym, że jeśli coś dobrze nam idzie to to zniszczymy, strach przed zranieniem, przed odrzuceniem, wyśmianiem, brakiem pieniędzy, czasu, chorobą… choć pozory wyglądają inaczej żyjemy w świecie pełnym obaw i braku wiary w siebie. DOŚĆ tego! Czas na zmiany. Na rozwój i wyzwania. Nie chcę, aby moje życie było dobre, chcę aby było NADZWYCZAJNE❤
Ile razy usłyszeliście „jestem taka dobrą osobą” ale… szef mnie nie docenia, mąż mnie zdradza? Dlatego…że jesteś dobra. Każdy może być dobry, nic w tym trudnego. Nie każdy może być wybitny. Wiesz, że od tego czy zostaniesz nazwana piękną często decydują 2 mm. 2 mm krótszy nos, 2 mm większe oczy, usta szersze o 2 mm. Wszyscy jesteśmy ludźmi, różnice między nami są minimalne – ale mają olbrzymie znaczenie. Jeśli chcesz osiągnąć sukces w jakiejkolwiek dziedzinie swojego życia zabierz tą lekcję do swojego świata i nie pozwól sobie na bycie dobrym.
Udanej podróży,
tym razem tej wgłąb siebie,
Agnieszka
Seszele na własną rękę – plan podróży, ceny i informacje praktyczne + FILM
Dubaj z dzieckiem – oczywiście, że warto! Atrakcje i zwiedzanie.
Moim zdaniem świadome decydowanie o tym co można, a nie co trzeba robić jest bardzo ważne 🙂