Rijeka mieszkanie – Rijeka i Musicology Studio 25 – mały apartament na obrzeżach miasta/Rijeka, Chorwacja
Warto poświęcić jeden wieczór i wybrać się do Rijeki, która wbrew pozorom ma do zaoferowania parę turystycznych atrakcji. Jest to trzecie pod względem wielkości, chorwackie miasto, na północy kraju. Mieści się tam wspaniały port, przepięknie wygląda oświetlony wieczorem i w nocy, a także starówka i „korzo” – deptak pełen barów i kawiarni. Aż strach pomyśleć, że został on stworzony dokładnie na szlaku murów miejskich, które przegrały w starciu z trzęsieniem ziemi. Jedyne co się ostało to wieża zegarowa wzniesiona w XII wieku, która do dziś dumnie prezentuje się przed spacerowiczami. Możecie tutaj zrobić chorwackie zakupy: nie zapomnijcie, aby przywieźć do Polski ciastka figowe, wina i miód. Warto zobaczyć również XIX-wieczny ratusz i XVI- wieczny kościół św. Hieronima. Jeśli macie trochę więcej czasu polecam wycieczkę na wzgórze Trsat, z którego rozpościera się niesamowity widok na miasto, a także charakterystyczny ze względu na pałacową fasadę kościół Matki Boskiej z Lourdes.
Hotelu w Rijece nie szukałam zbyt długo. Wybrałam apartament Musicology Studio 25 kierując się niską ceną i położeniem – zależało mi, aby była w nim kuchnia oraz żeby znajdował się blisko wyjazdu na autostradę.
Na miejscu przywitała mnie sympatyczna właścicielka. Świetna komunikacja i doskonały angielski . Podróżowałam sama z Andreasem, więc jej pomoc w znalezieniu parkingu, przeniesieniu bagaży i udzieleniu wszelkich informacji doceniam podwójnie. Podpowiedziała mi, gdzie pojechać na najbliższą plażę i jak dostać się do centrum Rijeki. Gdy zapytałam o wyspę Krk wskazała mi Malinską i choć to tam zjadłam wyśmienite kalmary, szkoda, że nie wspomniała o Basce lub Starej Basce, miejscowościach, w których bez dwóch zdań są dużo piękniejsze plaże i widoki.
Apartament mieści się na parterze w domu wielorodzinnym, w mieszkaniu obok mieszkają rodzice właścicielki, co dla mnie było dużym plusem – czułam się bezpiecznie i wiedziałam, że w razie jakichkolwiek kłopotów mogę do nich po sąsiedzku zapukać. Jedna tylko rzecz z tym parterem – nie chcę znów wyjść na czepialską, ale gdyby ktoś na wózku inwalidzkim miał polegać na opisie w bookingu nie wyszedłby na tym na dobre. Podobnie jak ja z dziecięcym wózkiem, którego nie wolno mi było dźwigać. Muszę więc nadmienić o wysokim stopniu, który znajduje się zaraz przy bramie wejściowej i przez parę dni mojego pobytu skutecznie psuł mi humor.
Poza tym wszystko mi się tutaj podobało. Apartament posiada w pełni wyposażony aneks kuchenny. Jest tutaj wszystko co potrzebne do ugotowania obiadu lub kolacji, czajnik, mikrofalówka, a także kawa i dwa rodzaje herbaty. Do dyspozycji gości są mapy Rijeki, przewodniki i książki w różnych językach. W łazience jest jaccuzzi, a dla mojego małego bobasa przygotowano nawet gumowe kaczuszki do kąpieli!! Byłam oczarowana.
Wybrany apartament okazał się świetną bazą wypadową, blisko stąd do autostrady, mniej niż 30 kilometrów i jesteście na wyspie Krk. Samochodem do najbliższej plaży jechałam 10 minut (i to pierwszy raz, gdy musiałam ją znaleźć), do centrum mniej więcej tyle samo. Można przejść się również na piechotę, pamiętajcie tylko, że pagórkowaty krajobraz Rijeki może zmęczyć niejednego Korzeniowskiego.
Pobyt za dwie noce kosztował mnie 682 kuny. Numer do właścicielki zachowałam, jeśli będziecie mieli ochotę na nocleg w Rijece chętnie Wam prześlę. Listę najpięknijszych plaż oraz więcej na temat moich chorwackich podróży i o tym co pysznego trzeba zjeść na wyspie Krk znajdziesz tutaj i tu 🙂
Zapraszam Was również do obejrzenia bloga z wyspy CRES i LOSINJ!
Pozdrawiam Was serdecznie,
Agnieszka