Wiedeń co warto zobaczyć
Usłyszałam kiedyś, że to niesamowicie nudne miasto. Mnóstwo w nim emerytów, nikt nie przechodzi na czerwonym świetle, a w dodatku zawsze jest tam zimno. Ja Wiedeń zapamiętałam zupełnie inaczej. Wyśmienite jedzenie, zabytki, sztuka, muzyka, wystawy światowych twórców, nowoczesna architektura i duch historii unoszący się nad miastem – kosmopolityczny Wiedeń może zachwycić o każdej porze roku. Wiesz, że w Wiedniu jest 27 zamków, 150 historycznych budowli i ponad 100 muzeów? Szukasz inspiracji podróżniczych na weekend? Sprawdź co warto zobaczyć w Wiedniu i gdzie dobrze zjeść!
KATEDRA ŚW. STEFANA (Stephansdom) – Wiedeń co warto zobaczyć
https://www.instagram.com/p/BkUjcZoA-ID/?taken-by=viennatouristboard
Najbardziej imponująca budowla i symbol Wiednia to gotycka katedra św. Stefana znajdująca się na placu Stephansplatz. Jej budowę rozpoczęto na początku XII w., ale wielki pożar zniszczył ją dotkliwie – odbudowa nastąpiła w XVI w. W katedrze mieści się 13 dzwonów (najbardziej znany to Pummerin, jeden z największych dzwonów w Europie), południowa wieża mierzy 136 m., a dach wyłożony jest kolorowymi cegłówkami, które tworzą herb Austrii, Wiednia, oraz herb dynastii habsburskiej przedstawiający dwugłowego orła. Polecam zobaczyć wnętrze katedry, a także wejście na dzwonnicę po 343 schodkach, z którego rozpościera się wspaniały widok na miasto.
PAŁAC SCHONBRUNN – Wiedeń co warto zobaczyć
https://www.instagram.com/p/BkR-jqqAKvn/?taken-by=viennatouristboard
Najbardziej imponujący, barakowy pałac w Wiedniu, z zachwycającymi ogrodami. Rodzina Habsburgów zbudowała go w 1569 r. Aby zwiedzić wszystkie komnaty (a jest ich aż 40) należy wykupić bilet w cenie 17 euro. Jeśli chcecie zobaczyć tylko zewnętrzną część za niewielką opłatą można objechać park elektrycznym pociągiem. To także jedno z miejsc, z których rozpościera się niesamowity widok na całe miasto! Na zwiedzanie całego kompleksu trzeba przeznaczyć przynajmniej 3 godziny.
TRAVEL TIP: jeśli wykupicie Vienna Pas możecie dojechać do pałacu specjalnym żółtym busem turystycznym, dzięki czemu ominiecie kolejki i podjedziecie pod samo wejście. Dzieci i młodzież do 19 roku życia płacą połowę ceny. Pas można wykupić na pl. Albertina w biurze informacji turystycznej.
PAŁAC HOFBURG – Wiedeń co warto zobaczyć
https://www.instagram.com/p/BSjhpoNAWKB/?tagged=hofburg
Pałac należący do monarchii Habsburgów przez wiele lat był politycznym centrum imperium austriackiego. Dziś znajduje się tu rezydencja prezydenta Austrii, a także centrum konferencyjne i biblioteka narodowa. Powierzchnia całego kompleksu wynosi około 240 000 metrów kwadratowych, na których znajdują się królewskie komnaty, muzeum srebra, w którym zgromadzono królewskie zbiory, oraz muzeum cesarzowej Elżbiety, znanej jako Sisi.
BELWEDER – Wiedeń co warto ozbaczyć
https://www.instagram.com/p/Bj-c5hhlOqT/?taken-by=viennatouristboard
Przepiękny, barokowy pałac – niegdyś letnia rezydencja książęca, dziś gości w swoich murach kolekcje sztuki światowej sławy artystów: Gustawa Klimta, Egona Schiele oraz Oskara Kokoschka. Pałac podzielony jest na dwie części Belweder Górny i Dolny. W pierwszej, górnej części znajdują się najcenniejsze zbiory – 24 dzieła Gustava Klimta, w tym jego najsłynniejszy obraz „Pocałunek” pochodzący z 1809 r., przedstawiający malarza i jego partnerkę w namiętnym uścisku. W poszczególnych komnatach można oglądać zbiory sztuki z różnych epok: średniowiecza, baroku, klasycyzmy i modernimu austriackiego.
HISTORYCZNE CENTRUM MIASTA
Centrum Wiednia spodobało mi się od pierwszego wejrzenia. Ciekawe uliczki, sklepy i wyszukane kawiarnie, piękne witryny i elegancja ukryta w detalach. Centrum od 2001 roku jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Polecam Wam zajrzeć także do austriackiego domu Mozarta, przy ulicy Domgasse 5, w którym kompozytor zamieszkiwał w XVIII w.
Jeśli lubicie śniadania na słodko lub planujecie przerwę na kawę i ciastko polecam Wam skosztować bułek z brzoskwiniami lub jabłkiem 🙂 Jadłam je codziennie!
Udanych podróży!
Ja tymczasem pozdrawiam Was z Baku. Jestem tutaj już od 10 dni i powoli życie zaczyna się „układać”. Jeśli chodziłoby o mnie to jeśli to mogłabym podróżować bez przerwy wracając do domu tylko po to by przepakować walizkę, ugotować coś dobrego w mojej kuchni i wypić kawę na huśtawce, którą postawiłam w ogrodzie. Ale nie chodzi tylko o mnie, ale o Andreaska, który parę dni temu skończył 3 latka i w związku z kolejną przeprowadzką do Azerbejdżanu znów musi się przestawić na nowy język i przedszkole w inny. kraju. To wymaga czasu i wielu poświęceń z naszej strony. Napiszę Wam o tym całkiem osobny tekst, bo dziś uświadomiłam sobie, że jedno z najczęstszych pytań, jakie mi zadajecie brzmi „jak Ty to wszystko ogarniasz”? Opowiem Wam jak!
Buziaki,
Agnieszka
Ale tam pięknie. Cudownie byłoby spędzić tam chociaż kilka dni