Co zobaczyć w San Francisco? Najpiękniejsze miejsca i atrakcje.
Podróż dookoła świata trwa. Opuszczamy Europę! Nasz następny kierunek, to … Stany Zjednoczone. To moja druga wizyta w Ameryce. W tamtym roku, również w listopadzie byłam w Nowym Jorku (przewodnik z moimi ulubionymi miejscami możecie zobaczyć tutaj). Tym razem po długiej podróży lądujemy w.. San Fransisco.
San Francisco – miasto w stanie Kalifornia w Stanach Zjednoczonych, otoczone przez Ocean Spokojny na zachodzie, zatokę San Francisco na wschodzie, czwarte pod względem liczby ludności miasto w Kalifornii i trzynaste w całym kraju. Tyle dowiadujemy się z informacji w internecie, ale dla mnie każda podróż to dużo więcej niż liczby i statystyki. Uwielbiam poznawać miasta od podszewki, włóczyć się ich ulicami, posiedzieć w parku podglądając mieszkańców, wybrać się do supermarketu na zakupy i spędzić wieczór kursując po przytulnych knajpkach, do których chodzą miejscowi.
Niewątpliwie San Francisco, to miasto pełne kontrastów. Nie lubię zaczynać tekstów od rzeczy negatywnych, ale liczę na to, że dzięki temu zaoszczędzę Wam zdziwienia, którego sama doznałam zaraz po przyjeździe. Z jednaj strony zobaczycie tutaj wiele pięknych miejsc i ciekawych atrakcji, a swoje siedziby otworzyły tu wielkie międzynarodowe firmy, jak chociażby Facebook. Z drugiej, jest to miasto, w którym nie da się uniknąć widoku bezdomnych i narkomanów. Gdy wysiadłam z metra, które z lotniska dowiozło mnie do centrum i zobaczyłam w holu wielu bezdomnych nie czułam się najbezpieczniej. Podczas kilku dni spędzonych w mieście widywałam ich bardzo często: przy śmietnikach w luksusowych uliczkach, między sklepami najlepszych projektantów, w pobliżu zejść do metra, w drodze do restauracji. Najbardziej zaskakujące jest to, że większość z nich to wydawać by się mogło zdrowi, młodzi ludzie, ale jak się później dowiedziałam – problem ten dotyka nie tylko San Francisco, ale i Los Angeles i innych miast Kalifornii. Domyślam się, że jest to efekt domina, który tak samo trudno odwrócić, jak i zrozumieć.
San Francisco marzyło mi się od dawna. Chciałam na własne oczy zobaczyć jeden z najsłynniejszych mostów na świecie – Golden Gate i chyba najbardziej znane więzienie na świecie, czyli Alcatraz. Taki był plan, a na miejscu okazało się, że San Francisco to dużo więcej i jest tam wiele innych miejsc wartych zobaczenia.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą warto się przygotować – ceny. San Francisco to jedno z droższych miast w jakich byłam – trudno tu znaleźć hotele (nawet takie ze wspólną łazienką), które kosztowałyby mniej niż 80-90 dolarów za noc. My wynajęliśmy pokój w trzygwiazdkowym hotelu przy głównym placu Union Sqaure – Union Square Plaza Hotel – który polecam Wam ze względu na lokalizację czystość oraz stosunek jakości do ceny (my zapłaciliśmy ponad 360 pln za noc za trzy osoby).
Do San Francisco dolecieliśmy liniami Norwegian Airlines, bezpośrednio z Barcelony. Loty kosztowały niecałe 800 pln za osobę i kupiliśmy je stosunkowo późno, bo około dwa tygodnie przed wylotem. Lot trwa 12 godzin. W ramach podstawowego biletu są dostępne filmy i wifi (słabe, ale czasami działało), ale nie ma wyżywienia, więc polecam Wam zrobić zakupy jedzeniowe dzień wcześniej, a wodę lub soki kupić na lotnisku, po odprawie.
Mimo, że lot trwa 12 godzin po wylądowaniu wciąż będzie ta sama data, a nawet pora dnia, w której rozpoczęliście podróż, bo różnica czasu między San Francisco, a Polską to 9 godzin! To był najdłuższy dzień w moim życiu i przez kolejne dni jetlag dawał się nam we znaki.
Zapraszam Was na wycieczkę po San Francisco!
O fenomenie San Francisco w mierze decyduje jego niezwykłe położenie – San Francisco wybudowano na półwyspie otoczonym z 3 stron wodami. Jest tu wiele wzniesień, a na turystów oprócz wielu muzeów, sklepów i budowli co chwilę czekają piękne panoramy.
W 1989 r. San Francisco przeżyło silne trzęsienie ziemi, dlatego większość budynków jest tutaj nowa. Wiele z nich odnawiano lub przebudowywano w pośpiechu, zaraz po katastrofie, dlatego możecie spotkać się z opiniami, że miasto jest brzydkie, chaotyczne, a budynki nie pasują do siebie. Mi bardzo się tam podobało!
Jak dojechać z lotniska do centrum miasta?
Najszybszym i najtańszym rozwiązaniem jest metro. Bilet można kupić w automacie na lotnisku (perony znajdują się na pierwszym piętrze), opłata za przejazd za osobę dorosłą wynosi 9 dolarów.
Most Golden Gate
Co zobaczyć w San Francisco? Oczywiście Golden Gate. Najsłynniejszy most i ikona miasta. Być w San Francisco i nie zobaczyć Golden Gate to tak, jakby być w Paryżu i nie zobaczyć Wieży Eiffla 🙂 Most został wybudowany w 1937 roku i ma ponad 2700 m długości. Tą niezwykłą konstrukcję warto poznać od każdej strony, przejechać po nim lub przejść na pieszo, a potem zobaczyć go z jednego z kilku punktów widokowych. Widoki i wrażenia będą niezapomniane! Okoliczne wzniesienia to piękne punkty panoramiczne, z których można podziwiać Golden Gate. Wokół mostu znajduje się park Crissy Field oraz Golden Gate National Recreation Area, do którego mieszkańcy przychodzą pobiegać, spotkać się z przyjaciółmi lub na spacer z psami oraz plaża, z której roztacza się wspaniały widok na most.
FOTO TIP: Nie polecam Wam wybierać się tam o wschodzie słońca, bo bardzo często nad miastem unosi się gęsta mgła, która utrudnia widoczność. Najpiękniejsze światło jest podczas zachodu, gdy most tonie w promieniach słońca przyjmując różne odcienie złota i bursztynu.
TRANSPORT TIP: Z centrum można dojechać autobusem, Uberem lub taksówką. My poruszaliśmy się wszędzie uberem, bo było to najłatwiejsze, choć nie najtańsze rozwiązanie. Za przejazd pod Golden Gate z Union Square zapłaciliśmy 15 dolarów w jedną stronę.
Więzienie Alcatraz
I oto kolejna ikona miasta. Kolejny punkt na mapie San Francisco, którego nie może zabraknąć w Waszym planie zwiedzania. Nikomu chyba nie trzeba przedstawiać tego miejsca. Znane z filmów, robi ogromne wrażenie. Kiedyś najlepiej strzeżone więzienie świata, słynne z tego, że żaden więzień z niego nigdy nie uciekł, choć wielu podejmowało próby oraz z wielu sławnych osadzonych, jak chociażby Al Capone.
Dziś więzienie to punkt docelowy tysięcy turystów. Podczas zwiedzania można obejrzeć cele i miejsca, w których żyli więźniowie. Dzięki słuchaniu niesamowitego audio przewodnika, można również poznać historię tego miejsca i życie jego mieszkańców.
Co zadziwia najbardziej? Na wyspie Alcatraz, poza więźniami, mieszkali strażnicy i ich rodziny, więc tuż obok najniebezpieczniejszych przestępców, kobiety gotowały, prały i bawiły się dzieci! Kolejna ciekawostka dotyczy jedzenia więźniów, ponieważ dostawiali oni lepsze jedzenie niż …. na co dzień zjada większość z nas. Taktyka była jasna. Jeżeli więźniowie będą zadowoleni, to nie będą oni myśleć o burdach i planach ucieczki!
Poza standardowym planem zwiedzania, można wybrać … wycieczkę nocną, na pewno dla osób o mocnych nerwach 🙂 Jeżeli planujecie zwiedzanie Alcatraz, to pamiętajcie o tym, aby bilety rezerwować z dużym wyprzedzeniem.
Pałac Sztuk Pięknych
Budowla wzniesiona w 1915 roku znajduje się w pięknym, zielonym parku. Można tu zobaczyć wielkie łabędzie i kaczki pływające w jeziorze, a przy odrobinie szczęścia nawet żółwie morskie! Polecam posiedzieć na ławce, ciesząc oczy i uszy spokojem tego jaki tu panuje, lub przespacerować się stąd po most Golden Gate – zajmie Wam to około 20-30 min, a widoki po drodze na pewno pozostaną na długo w Waszej pamięci. W pobliżu znajduje się także muzeum rodziny Walta Disneya.
FOOD TIP: Jeśli będziecie w okolicy polecam Wam bardzo fajne miejsce z ciekawym wystrojem wnętrza – Chestnut Caffe Roastery na Chestnut Street. Zjecie tu śniadanie lub obiad i możecie zamówić kawę z różnych zakątków świata. My zatrzymaliśmy się tu na kawę i ciastka.
Kamienice Painted Ladies
Czyli kolorowe domy w stylu wiktoriańskim. Warto odwiedzić, zrobić zdjęcia, choć trzeba liczyć się z ogromem turystów 🙂
Zakręcony odcinek Lombard Street
I oto wzniesienia, podjazdy, różnice wysokości, widoki w jednym miejscu. Jeżeli można byłoby wybrać jedną ulicę, która oddaje atmosferę tego miejsca i jest jego wizytówką, to niewątpliwie byłaby to Lombard Street. Co ciekawe, droga z Coit Tower prowadzi najpierw 79 m w dół, a potem 47 m pod górę ! Na stromym podjeździe zdecydowano się stworzyć 8 ostrych zakrętów na odcinku 400 metrów!!! Widoki nieziemskie, emocje jedyne w swoim rodzaju. Zdecydowanie miejsce konieczne do zobaczenia 🙂
Może trochę denerwować ilość turystów, którzy chcą tędy zjechać i zrobić sobie zdjęcia. Były nawet plany, aby zamknąć ulicę i umożliwić korzystanie z niej tylko mieszańcom, ale pomysł upadł. To przecież jedna z największych atrakcji turystycznych.
Fisherman’s Wharf
Dziś to popularna atrakcja miasta, a kiedyś dzielnica rybaków. Po dawnej atmosferze nie ma już śladu. Dziś jest tutaj za to mnóstwo restauracji serwujących ryby i owoce morza, sklepów z pamiątkami i odzieżą. Dodatkowo, są tu także ciekawe muzea, jak chociażby Musée Mécanique. Najbardziej malownicze mola to molo 39 i 37! Podczas zachodu słońca zrobicie tam przepiękne zdjęcia!
Cable Car
Jedną z największych atrakcji jest przejażdżka zabytkową, ręcznie sterowaną kolejką linową, pochodzącą z 1873 roku. W San Francisco wciąż kursują trzy takie linie, ale korzystają z nich głównie turyści. Ciekawy sposób na poznanie miasta! Przejażdżka wznoszącymi się i opadającymi ulicami San Francisco to fantastyczna zabawa. Jeśli chcesz zrobić oryginalne zdjęcia, to warto zająć miejsce stojące na skraju tramwaju 🙂
Śniadanie w San Francisco
Podczas naszej podróży znaleźliśmy ciekawą, oryginalną knajpkę na śniadanie i nie tylko, którą bardzo Wam polecam. Mowa o Lori’s Diner- genialne, tradycyjne Amerykańskie wnętrze, z wysokimi stołkami, maszynami do gier, starym autem na środku i menu, w którym królują frytki, kiełbaski i pankejki. Porcje są spore. Za omlet zapłacicie od 7 do 10 dolarów, za zestaw śniadaniowy około 10 dolarów.
Trochę włoskiej atmosfery w Ameryce? Jeśli będziecie w dzielnicy North Beach i lubicie włoskie ciasta oraz desery koniecznie zajrzyjcie do Caffe Greco przy 423 Columbus Avenue – jest tutaj duży wybór włoskich słodkości. Próbowałam tiramisu oraz ciasta cytrynowego – każde przenosi smakiem do słonecznej Italii!
Jeśli wybieracie się do San Francisco i chcecie zamówić sobie sesję fotograficzną u przemiłej Sarah zostawiam Wam do niej kontakt. Sarah zna wiele pięknych miejsc i jeśli będzie miała czas na pewno zabierze Was do najciekawszych spotów w San Francisco, o których nie przeczytacie w żadnym przewodniku.
PS. Pamiętajcie, by zabrać ze sobą adaptatory do gniazdka elektrycznego, bo nie w każdym hotelu je dostaniecie, a w Ameryce gniazdka są zupełnie inne niż u nas 🙂
Udanej podróży!
My ruszamy dalej! Nasz kolejny przystanek w podróży dookoła świata to wyspa Tahiti!
Agnieszka